Najdziwniejsze – to znaczy jakie?
Zastanawiam się, o czym napisać w pierwszej kolejności, którą kategorię wybrać, bowiem jest ich tak wiele, że nawet wyszczególnienie dziesięciu najlepszych z najlepszych jest bardzo trudne. Więc może warto by było skupić się na wskazaniu tych wyjątkowych w danej kategorii, a może zdecydowanie prościej po prostu po jednym z danej dziedziny.
Choć z drugiej strony w pewnych kategoriach wiele rekordów jest po prostu naprawdę wyjątkowych, a my mamy się skupić na tych najdziwniejszych. Tutaj od razu nasuwa się, także jedno bardzo zasadnicze pytanie najdziwniejsze, czyli jakie.
No właśnie, znowu mamy doczynienia z pewnym zakłopotaniem językowym, ale także znaczeniowym, dziwne pod względem niepowtarzalności, a może raczej totalnej abstrakcji i absurdu, na który w normalnych warunkach nie moglibyśmy sobie po prostu pozwolić? Myślę sobie, że wszystko, o czym mam zamiar dzisiaj napisać jest w pewnym sensie chęcią zwrócenia na siebie uwagi w dowolny sposób, co już samo w sobie nie jest do końca normalne.