Przyszłość w miniaturowych dronach?

Przyszłość w miniaturowych dronach?

Drony to niewątpliwie przyszłość wojska – są małe, zwinne, mogą zbierać informacje, pomagać neutralizować cele, służyć bezpieczeństwu i odgrywać kluczową rolę w ratowaniu ludności cywilnej. Amerykanie, którzy zdecydowanie przodują w tematyce tych zmyślnych urządzeń znów zaskakują.

Od jakiegoś czasu mówi się o ich miniaturowych dronach. Te niewielkie urządzenia mieszczą się na dłoni dorosłego człowieka – jak więc wzbiją się w powietrze i ile czasu będą mogły latać? Te małe maszyny mają być wypuszczone z dużego, bojowego samolotu.

Będą szybowały i zbierały niezbędne dla wywiadu informacje – ze względu na ich wielkość, można za jednym razem wypuścić ich setki. Są dość tanie w produkcji, dlatego utrata któregokolwiek nie będzie miała większego znaczenia, w porównaniu do zdobytych cennych informacji.

Cykady, tak nazywane są te minidrony, bez problemu docierają do wcześniej zaprogramowanego celu. Wykorzystywać może je nie tylko wojsko, ale np.

stacje meteorologiczne – aby przewidywać np. nadejście powodzi czy tornada.